Nie możemy się doczekać, kiedy wyruszymy na wycieczkę do tak wyczekanego przez nas Lwowa. A to już w najbliższą środę! Zanim jednak wpadniemy w wir przygotowań i pakowania walizek, pragniemy pielęgnować w pamięci dzisiejsze, ostanie już spotkanie z cyklu „Tylko we Lwowie – Wychowanie do wartości”, bo ten apel przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Poznaliśmy przedwojenny Lwów z perspektywy wieloetnicznej mozaiki – specyficznego tygla narodów, gdzie do wybuchu II wojny światowej miasto to rozwijało się przy współistnieniu wielu różnych narodowości: Polaków, Ukraińców, Ormian, Żydów, Czechów, Niemców i innych. Dzięki tej wielokulturowości stało się fenomenem wyjątkowego charakteru, kształtującym przez stulecia niepowtarzalne oblicze tego miejsca.
Na początku dzisiejszego spotkania zostaliśmy poproszeni o wzbudzenie w sobie krótkiej refleksji na temat istnienia poczucia odrębności każdego z nas i najczęstszych sposobów reagowania, przeważnie w automatyczny sposób na inność drugiego człowieka, czy to w rodzinie, w szkole, w pracy, itp. Następnie każdy z obecnych został zachęcony do tego, by w koledze, koleżance siedzącej obok, zobaczyć coś dobrego, co istnieje naprawdę, choć nieraz trudno na co dzień nam to dostrzec.

Potem rozpoczął się pokaz przybliżający państwa, geografię, historię i kulturę narodowości, które kiedyś żyły we Lwowie blisko siebie. Prezentację niewątpliwie wzbogacały piękne stroje, charakterystyczne dla danej społeczności. A nasi nauczyciele w mistrzowski sposób wcielali się w postaci reprezentujące wybrana kulturę. Mogliśmy podziwiać tańce, w tym ormiański i żydowski oraz utwory wykonane po ukraińsku, a także w języku jidysz.

Całość zwieńczył wspólny śpiew publiczności i aktorów – pedagogów piosenki „Tylko we Lwowie”. Szczera radość, gromkie oklaski i wiwaty młodzieży, to najwspanialsza nagroda!
Jeszcze bardziej cieszy fakt, że projekt ten przyniósł wspaniale rezultaty w kształtowaniu postawy młodych ludzi do poszanowania godności każdej istoty ludzkiej, w ramach szeroko rozumianej inności w imię nadrzędnych wartości ogólnospołecznych. Trochę smutno, że spotkań tych nadszedł kres, ale przecież nie żegnamy się. Kto wie, może za progiem czeka już następny projekt? A tego już dziś, domagali się nasi uczniowie. Tak więc, do zobaczenia!