Walentynkowo-ostatkowa dyskoteka ruszyła zgodnie z planem. Największe przeboje, kolorowe światła, wybór króla i królowej balu oraz liczne konkursy dopełniły atrakcji wieczoru. Trudno było przedostać się na drugą stronę sali… ponieważ przez cały czas parkiet był w całości zajęty przez roztańczoną młodzież naszej szkoły. Oprócz szalonych tańców był również głośny śpiew, który momentami potrafił skutecznie zagłuszyć zupełnie dobrze działającą aparaturę nagłośnieniową. Na szczęście chłodne napoje schodzące w ekspresowym tempie skutecznie gasiły pragnienie i dawały chwilę wytchnienia. Królem balu został Sebastian Szczypiór, a królową Patrycja Kapłonek (tu głęboki pokłon przed jej królewską parą).
Co warte podkreślenia – najważniejsza sprawa – nasza młodzież potrafi się wspaniale bawić, nikt nie podpiera ścian, nikt nie ucieka…i wszyscy naprawdę dobrze tańczą… co osobiście dane było mi sprawdzić – z obserwatora na krótką chwilę stałem się „wyginającym śmiało ciało tancerzem”, mam tylko nadzieję, iż chociaż w części dorównałem reszcie tańczących.
