Któż mógłby przypuszczać, że w połowie listopada można liczyć na tak wspaniałą pogodę, tym bardziej, że od kilkunastu dni planowaliśmy wycieczkę. Korzystając ze sprzyjającej aury, chłopcy ze szkoły przysposabiającej do pracy, wybrali się dziś do prawdziwej jaskini lwa, jak o tym miejscu mówi się w całej żużlowej Polsce. Dzięki ogromnej uprzejmości klubu, mogliśmy zwiedzić częstochowski stadion żużlowy, na którym na co dzień występuje Włókniarz Częstochowa, wielokrotny drużynowy mistrz Polski i zarazem sportowa wizytówka naszego miasta w kraju i za granicą. Jednym z naszych przewodników był Mateusz Świdnicki, niezwykle utalentowany młodzieżowiec częstochowskiej drużyny.

Uczniowie z ZNPO mogli wejść w miejsca, do których na co dzień nie ma wstępu, czyli do parku maszyn, szatni czy wieży sędziowskiej, z której podziwialiśmy widok na cały tor i trybuny.

Nasi podopieczni mogli z bliska zobaczyć motocykl żużlowy, poczuć zapach spalin oraz usłyszeć jak pracuje silnik tej sportowej maszyny wkręcony na obroty. Kto chciał, mógł też na niej usiąść i może nawet poczuć się przez chwilę jak prawdziwi żużlowiec.

Chłopcy mieli też okazję poznać trenera Włókniarza, p. Lecha Kędziorę, który tego dnia nadzorował prace przy torze, a wiele radości sprawiło też pojawienie się maskotki częstochowskiego klubu, czyli Lwa.

Dziękujemy wszystkim osobom z klubu, które poświęciły swój czas, aby uszczęśliwić młodzież z naszej szkoły. Już wiemy, że cześć z naszej społeczności, dla której był to pierwszy w życiu kontakt z czarnym sportem, wróci na stadion już jako kibice biało-zielonej drużyny z Częstochowy.

Wycieczka odbyła się dzięki zaangażowaniu naszych nauczycieli, panów: Sebastiana Adamusa i Zbigniewa Gładysza.